♥ Bajeczna recenzja #10 - Raven Queen Basic + Prezenty mikołajowe
Cześć wszystkim!
Tak, to już za tydzień! Już za tydzień wigilia i Świętaaaaa :D. Tak ja obiecywałam pojawia się post. Pod koniec będziecie mogli zobaczyć też co dostałam na mikołajki.
Jak już pewnie zdążyliście zauważyć po tytule, recenzję otrzymała Raven. Dostałam ją dwa lata temu właśnie na Święta i kosztowała mnie 90 zł w jakimś supermarkecie.
Wrzucam moją ULUBIONĄ, NAJLEPSZĄ NA CALUTKIM ŚWIECIE PIOSENKĘ. JEST PIĘKNAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! LINK
Co do lalki Raven mam ogólnie mieszane uczucia. Bardzo trudno robiło się jej zdjęcia, może ze względu na ten ogromny kołnierz... nie wiem. Raz mi się jej lalka naprawdę podoba - ma bardzo fajny face-up i bajeczną fryzurę, a raz jest tak, że przypomina kaczkę i wygląda na taką naburmuszoną ;P.
Prezenty mikołajowe:
Pidżamka i skarpetki są z Marks And Spencer (jeśli przekręciłam nazwę to przepraszam)
I książka Ceceli Ahern pt. 'Skaza'. Nie mogę się doczekać, aż zacznę ją czytać, bo zapowiada się niesamowicie!
Jestem bardzo zadowolona z tego co dostałam - leprzych rzeczy nie mogłam sobie wymarzyć *w*.
To by było na tyle! Życzę Wam miłego weekendu. Jeszcze tylko tydzień :3.
Buziak ;*.
Pierwsze zdjęcia wyszło co wprost idealnie, storczyk świetnie wpasował się w scenerię :)
OdpowiedzUsuńNa Raven czaję się od dłuższego czasu, ale wciąż nie wiem czy ją kupić - ten kołnierz wygląda dość nieciekawie.
Fajne prezenty, ja tam zawsze dostaje mnóstwo słodyczy z Kindera (z czego zresztą bardzo się cieszę ;)
Zgadzam się - kołnierz jest bardzo przutłaczający, ale sama lalka jak i postać serialowa jest niesamowicie... intrygująca :3 Tylko jak będziesz kupować Raven to tylko tą z pierwszej edycji. Nie warto zbierać lalek z reedycji, a widziałam, że te pierwsze wersje można jeszcze gdzieś dostać ;)
UsuńJasne, widziałam sporo basiców z pierwszej edycji w L.eclerc
UsuńI mam już stamtąd Maddie(kupywałam ją w wakacje za 60 zł(!))
Moim zdaniem Raven jako lalka ma ciekawą osobowość, z pozoru wydaje się oschła i taka nadąsana, ale przy bliższym poznaniu okazuje prawdziwe wnętrze(hah ale ona w serialu też trochę taka jest, mam rację?;)
OdpowiedzUsuńSweet skarpetki i piżama, takie świąteczne:) mi się w tym roku poszczęściło i dostałam dawno upatrzony model konia(bo ja też konie zbieram) no i słodycze standardowo;)
Raven jest naprawdę ciekawa. Jestem bardzo zadowolona ze skarpetek - te małe dzwoneczki naprawdę brzęczą :D
UsuńKiedy nowy post?
OdpowiedzUsuńAleż ta Raven śliczna! Te włoski... Chyba się na nią skuszę w niedalekiej przyszłości.
OdpowiedzUsuń