Przemyślenia #3 Pullip, co dalej z blogiem?

Salut!

Jak żyjecie? Mamy piątek, piąteczek, piatunio co oznacza nową notkę :3. Czuję, że ten weekend będzie bardzo fajny ze względu na to, że jutro jadę do Warszawy, ale o tym później.

Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę tak 'długo ' ciągnąć jakąś serię... Mam doświadczenie w zaczynaniu czegoś i nie kończeniu, a tu nagle patrzę- kolejny post z serii 'Przemyślenia' :D

Polubiłam się z tą serią, bo wiem, że mogę sobie tu napisać o czym w danym momencie myślę, a czego nie moge jakby powiedzieć nikomu w moim otoczeniu.

Zacznijmy może od pierwszego tematu, mianowicie Pullip. Zapewne znajdą się specjaliści w dziedzinie tych lalek, ale znajdą się też nowicjusze - w tym ja. Ostatnio bardzo zafascynowały mnie lalki z tej serii. Trochę sobie poczytałam i wiem, że jest cała rodzinka tych lalek, a Pullip jest jednym z jej członków. O tych cudeńkach słyszałam już jakiś dłuższy czas temu, ale stwierdziłam, że nie będę ich pokazywać mamie ze względu na wygląd, który przypomina w niektórych modelach postaci z mangi, a ja nie za bardzo wiedziałam czy mojej mamie się to spodoba. No i po drugie cena. Jest kosmiczna a to za sprawą samego wyglądu, tego jak można spersonalizować sobie daną lalkę, dbałości o najdrobniejszy szczegół i najmniejszy guziczek. Z tego co się orientuję to ceny wahają sie pomiędzy 400zł (a nawet) 2000zł. SZOK! Ale takie życie c:. Lalki są niesamowite wizualnie i to jakie mają możliwości pozowania i jakie cudne ubranka można im kupić, i nawet uszyć samemu. Ja jestem oczarowana!!! <3 Jak już wspominałam obawiałam się reakcji mojej mamy, no ale raz kozie smierć. Oczywiście na początku uświadomiłam ją, że nie chcę jej [lalki] kupować, bo i tak nie mam za co, i że będę na nią zbierać sama, aż uzbieram. Potem obejrzałyśmy parę zdjeć razem w internecie i niektóre tak jej się spodobały, że sama byłam zaskoczona! :O Moja mama tak samo jak ja uwielbia takie bajerancko-kolekcjonerskie cudeńka. Bardzo jej się spodobało to, że one wyglądają tak naturalnie i można dowolnie zmieniać ich wygląd, nie to co Monster High - zacytuję ''Monster High po prostu są i są, i nic z nimi się nie da więcej zrobić''. No nie da się, ale jak ktoś ma umiejętności to oczywiście może zrobić OOAK, ale to już szkoła wyższa - zupełnie co innego niż Pullip. Na polskiej stronie (bodajże) pullipfamily.pl jest niewiele modeli lalek. Odwiedziłam również stronę pullipworld.com i tam jest o wiele więcej lalek i z tego co wyczytałam możliwa jest rownież wysyłka do Polski. Oczywiście, że maży mi się taka lalka, chociaż pewnie bałabym sie nawet wyjąć ją z pudełka, a co dopiero zabrać na sesje ;P Jeśli chodzi o to jak miałaby na imię moja Pullip to zdecydowanie postawiłabym na Łucję. Baaardzo mi sie podoba to imię i wydaje się być takie eleganckie :) Teraz może pokażę Wam kilka lalek jakie sobie upodobałam (oczywiście nie chcę mieć wszystkich, tylko jedną :D)

(Screeny są moje xd)

 Alicja ma bajeczne włosy ^w^

 Z tych, które zobaczycie to właśnie Nana-Chan podoba się najbardziej mojej mamie :3

 

 Nanette była zdecydowanie moim pierwszym zauroczeniem, ale ma tyle rywalek, że sama już nie wiem! :>

 

 Mimo skromnego ubranka ta rownież zawładnęła moim sercem, a to ze względu na oczka *^*

Oczywiście chciałabym jeszcze raz podkreślić, że aktualnie NIE KUPUJĘ ŻADNYCH  LALEK CONAJMNIEJ DO NASTĘPNYCH URODZIN! (I trzymajcie mnie za słowo bo jak polegnę to ja nie wiem :D) Nie kupuję ze względu na brak oszczędności (o czym pisałam chyba w poprzednich przemyśleniach, więc tam odsyłam). Od dziś zbieram pieniążki oczywiście na Pullipkę :3. Mam tylko jeszcze drobne pytanko odnośnie tego tematu (w szczególności do kolekcjonerów)- gdzie Wy kupujecie swoje lalki? Bardzo jestem tego ciekawa, ponieważ czytałam, że dużo osób kupuje z ebay, ale ja bym sie bała, że mi przyślą kota w worku :p. 

I jeszcze jedno - jeśli coś źle napisałam to nie najeżdżajcie na mnie (wiem jacy okrutni są niektórzy ludzie). Dopiero wchodzę w świat lalek z wyższej półki i nie jestem jeszcze dokładnie obeznana. Dziękuje :3.

Przechodząc do następnego tematu 'Co dalej z blogiem?' chciałabym się odnieść głównie do opinii czytelników. Nie chcę za bardzo jakby...hm.. żeby ten blog nie był jakiś monotonny, nudny etc. Chciałabym dodać np. jakieś tutoriale typu dajmy na to zbliżające się święta 'Pomysły na prezenty' albo 'Jak zapakować prezent?'. Mogę też iść trochę w kulinarną stronę i co jakiś czas publikować post z czymś co sobie upichcę (oczywiście fajne by były zdjęcia z udziałem lalek, jak na przykład wszamują moje żarełko :D). Bardzo też fajnym pomysłem byłoby wstawianie recenzji nie lalek, lecz książek. Piszcie mi swoje propozycje, bo jestem bardzo otwarta. Oczywiście tematyka lalek pozostanie w dużym stopniu, ale chyba nikt nie lubi czytać ciągle o tym samym ;D (Tak, tak nadal pamiętam o specialu, tylko nie wiem ile mam wyświetleń, bo często pisze na telefonie i rzadko kiedy odpalam laptopa :] ).

Oprócz moich przemyśleń, które zresztą już chyba wygłosiłam w 100% mogę Wam jeszcze powiedzieć, że jutro jadę z Mamą do Warszawy na typowo 'świąteczny shopping' xd. Możliwe, że też pojawi się jakiś haul. Nie ominę rownież sklepu z zabawkami ;p. W sumie nie rozumiem za bardzo jej decyzji skoro ja już i tak nie mam nic do wydania (owszem będzie post z prezentami świątecznym, ale raczej wolałabym na Waszą proźbę, bo nie wiem czy nie wyjdzie to jakoś typu 'CHWALISZ SIĘ'). Jedyną moją potrzebą jest bluzka z rękawem 3/4 taka moja wymażona z rekwkami albo bordowymi, albo granatowymi i kremowym, albo białym środkiem (może ktoś się skapnie o co mi chodzi) i chciałabym też popatrzeć na jakieś chokery. W sumie to tyle.

W ostatnim poście pojawiło się zdjęcie promo nowej sesji, która miała mieć jeszcze kontynuację... i co? Jak na złość nie ma już śniegu i nie zanosi się, że będzie, co ciekawe nawet się ociepliło. Grrr... wredne global worming...

I tą smutną informacją kończę dzisiejsze wywody :D

Aloha i buzi ;**