♥Upiorna Recenzja #7 - Catty Noir 13 Wishes/Basic
Hejo!
Nie mogłam już i piszę... Ah nie trzymam się tych swoich postanowień ;p W sumie mogłabym sie tłumaczyć, ale po co? Dlatego przejdźmy juz do posta, a jeśli ktoś chciałby sie dowiedzieć czemu mnie nie było, to proszę śmiało pytać :D.
Z tą lalką jest taka historia, że w sumie mam jej dwie sztuki. Koniec historii. XD Nie no ale jedną z nich dostałam na urodziny, a druga idzie na sell. Na razie nikt nie chce jej kupić :c Myśle nawet żeby założyć zakładkę z lalkami na sprzedaż :)
Catty zapudełkowana kosztowała 45 zł (Tesco), natomiast moja prywatna 170 zł (Allegro).
A to już moja prywatna :D
Włosy po wyjęciu były tak okropne, że musiałam je rozczesywać małymi pasemkami. Wygotowałam je chyba ze cztery razy! Teraz są bardzo ładne i przyjemne w dotyku.
Do tej lalki z Tesco była dołączona taka mini książeczka po polsku z bio Catty. Pozwoliłam ja sobie zostawić, natomiast była tak idiotycznie przyklejona z tylu pudła, że nie szło jej inaczej wyciągnąć. Po prostu się podarła.
Ble :/
Buty zdejmuje się rozdzielając je na pół. Są bardzo ładne i myślałam, że będą się same rozlatywać natomiast tak nie jest. Przeszkadza mi bardzo fakt, że klekoczą.
To w sumie tyle :) Lalka jak już wspominałam (chyba w poprzednim poście) bardzo mi się podoba. Mam w planach parę fajnych sesji, natomiast moje lenistwo i choroby wszystko wygrywają... Muszę się wziąć w garść! :D
Miłego dnia/wieczoru/nocy zależy kiedy to czytacie ;p.
Aloha!
Komentarze
Prześlij komentarz
To co napiszesz w komentarzu świadczy o tym ile posiadasz kultury. Bądźmy dla siebie mili! ♥